Przed świętami jak to zawsze bywa wziełam się za porządki i poukładałam swoje rzeczy do sutaszu, filcowania i wszystkie wstążki. Biorąc pod uwagę to, że wszystko było poplątane, to było to nie lada wyzwanie. Poukładałam też troche niektóre koraliki :) Poniżej i powyżej efekty moich działań :)


Koraliki Toho :) reszta koralików czeka na swoje pudełeczka.

Pochwale się też :) a co mi tam :)

Bardzo dziękuje firmie artstones :), a przybyły do mnie piękne agaty: